Zdjęcie do artykułu Błędy trzy, czyli czego unikać, realizując marzenia

Błędy trzy, czyli czego unikać, realizując marzenia

Arkadiusz Chludziński

Czasy w sprzedaży są coraz trudniejsze. (...) Znaczna większość ścieżki zakupowej klienta odbywa się przed kontaktem ze sprzedawcą. No bo przecież dostęp do informacji jest dziś banalnie prosty. Jeżeli idę do doradcy ds. nieruchomości, to już prawdopodobnie przejrzałem oferty w sieci. Być może wielu klientom świta już w głowie pytanie: „Po co mi pośrednik?”

75% klientów, gdy ma wybór pomiędzy zakupem w sieci, a koniecznością kontaktu ze sprzedawcą, najchętniej wybrałoby bramkę numer 1. Sieć! A jednak z jakichś powodów dochodzi dalej do transakcji standardowej, czyli za pośrednictwem sprzedawców właśnie. Ale wyłącznie pod pewnymi warunkami.

<...>. Tak sobie myślę, że zawód pośrednika nieruchomości to bardzo trudny kawałek chleba. Jednak jakże niewielu sprzedawców może powiedzieć, że asystuje w realizacji marzeń klientów? Macie więc świetną okazję, żeby – robiąc świetną robotę – być prawdziwie docenionym i zapamiętanym, a później szczerze polecanym. Żeby budować partnerskie relacje z klientami oparte o zaufanie. Tworzyć wartość dodaną dla klientów – oszczędzać ich pieniądze i czas, zapewniać bezpieczeństwo i spokój. Zwracać uwagę na rzeczy, na które klienci zwykli uwagi nie zwracać. Macie okazję być prawdziwymi ekspertami, od wiedzy i podejścia których zależy czyjeś życie. Macie okazję, żeby nie sprzedawać za wszelką cenę. Możecie zrzucić maski sprzedawców. Nie cisnąć. Dać klientom przestrzeń.

 

Wyciąg z artykułu: https://profesjonalista.net/v2/wordpress/?p=15714 wykonał

licencjonowany pośrednik nieruchomości Gdynia Zbigniew Perucki